Rozkoszne piątki i soboty w objęciach powabnej Doty

Grywam w piątki i soboty tak po 20-tej, jak na razie tylko PvE, więc jeśli ktoś chętny na wspólne giercowanie, to zapraszam (chyba jedyna możliwość, to kontakt przez Steam-a?).

Krótkie podsumowanie dotychczasowych weekendów - pot, krew i łzy. I to grając tylko na bot-y. Aż boję się pomyśleć, co by to było na PvP. Embarassed

Grane postaciami: Axe, Chaos Knight, Sven, Anti-mag, Sniper, Lina, Zeus

Tak patrząc wstecz, widzę że już około roku 2020 próbowałem grać w Dotę. Wtedy nie zaiskrzyło.
Jak na razie największą bolączką jest dla mnie dobieranie przedmiotów. Nie ma tu jak w LoL-u czy Smite-cie prostego filtrowania (np po: siła, moc magiczna, szybkość ruchu itp)
Dobrze, że można zrobić dla postaci kilka tzw poradników i nie motać się w sklepie podczas gry.

Zabawna sytuacja: Dodałem gościa do drużyny. Gramy kilka meczyków bez problemów. Kolejny meczyk i zonk - zatwierdzenia tylko od czterech graczy a od piątego nie.
Po chwili wyrzuca z kolejki. I tak kilka razy. Shocked

Myślę, może jakaś aktualizacja i trzeba zrestartować Dotę, więc zabieram się, żeby napisać o tym do gościa, a tu kolejny zonk - gość jest offline ale ciągle w drużynie, więc wychodzi na to, że to chyba on blokował Mr. Green

Czy nie powinno go automatycznie usunąć z drużyny? Rolling Eyes

No i po Dotaendzie (czyli weekendzie z Dotą). Było grane:
Anti-mage - jakoś ciężko mi się nim gra, ale pomału zaczynam chyba go ogarniać. A tak na marginesie, zupełnie nie wiem czemu przypomina mi Illadan-a z HOTS-a Wink

Sven - ten typ postaci mi odpowiada. Biorę kawał żelaza i naparzam wszystko co się rusza Laughing

Sobota, ostatnia gierka bo już powieki same opadają, Sven - zaczynaliśmy w pięciu ludzików, a skończyliśmy z jednym botem. W ogóle zamieszanie, bo od pewnego momentu mieliśmy dwóch Zeusów w zespole Shocked

Początek fatalny, mordowali moich współgraczy na potęgę. Ja samotnie na offline przeciwko dwóm botom. W pewnym momencie już chciałem wyjść z gierki, ale okazałem hart ducha i zostałem, co się opłaciło, bo ostatecznie wygraliśmy i duma mnie rozpiera, bo miałem najlepsze staty. Fakt, że współgracze raczej byli bardziej początkujący niż ja Rolling Eyes

Jeśli chodzi o taktykę, to widzę, że w gierkach PvE ludzie przeważnie robią co chcą, ale zdarzyła mi się w sobotę gierka, że gościu cały czas był ze mną na linii.
Oj przydałyby się ludziki, żeby grać zgodnie ze sztuką wojenną Cool

I kolejny Dotaend za mną
Było grane:
Undying - pierwszy raz. taki słodki brzydal Mr. Green

Bardzo dobrze mi się nim grało.
Zeus - też całkiem spoko było tylko muszę spróbować dopracować build-a pod swój styl grania. Tu śmieszna sprawa - często po użyciu E zamiast uciec ląduję wśród wrogów Shocked

To pewnie przez to, że postać potrzebuje czasu, żeby się odwrócić

Tak ogólnie to dwa, trzy pierwsze meczyki idą całkiem dobrze, a potem następny/ne gorzej lub kiepsko.
Ciekawe co ma na to największy wpływ: zmęczenie, "zmęczenie", postacie przeciwko którym się gra, a może team?
Przy grze na mid-zie boty potrafią skupić się w dwa lub więcej i gdy poczują, że cię zabiją, to gonią cię nie zważając nawet na wieże.

I kolejny dotaend za mną. Tak mi szybko czas leci, że nie zdążyłem ogarnąć jakieś nowej postaci, więc było grane:
Chaos Knight
Sven - jedna gierka

Ciężki dotaend - piątek masakra Confused

Ostania gierka lagi - pokaz slajdów. Sobota lepsza.
Jeśli w drużynie mamy ptaka dodo, który robi 0:15 w przysłowiowe 5 minut, to pozamiatane Mr. Green

Mam wrażenie, że czasami nie działa poprawnie klawiatura i mysz. Np. miałem gierkę, że prawy klik co prawda działał przy chodzeniu postacią, ale pokazywał komunikat, którego treść brzmiała mniej więcej, że nie można sprzedać tego przedmiotu Shocked

Ciekawe czy to problem z moim sprzętem czy grą?

Było grane
Shadow Shaman - pierwszy raz. Przyzwoitość nakazywała poznać coś nowego. Ciekawa postać, całkiem fajnie mi się nią grało 2 na 2. Niestety, częściej było 1 na 2 , ale tak to jest bez reamu Sad

Postać może być bardzo niebezpieczna przeciwko graczowi ... z własnej drużyny Shocked

Podczas nagłego panicznego odwrotu można na przykład przez przypadek zamknąć współgracza w pierścieniu wardów i na dodatek zamienić go w kurczaka Mr. Green

Nie powiem skąd to wiem Embarassed

Upsss... trzy Dotaeny minęły nie wiadomo kiedy. Shocked

W sumie to nic szczególnego się nie działo - tradycyjnie pot, krew i łzy. Wink

Ze spostrzeżeń, to pewnie się powtórzę, ale to jest gra zespołowa i rozumieją to nawet boty. Ludziki nie zawsze. Confused

Dobór przedmiotów dla postaci - chyba już trochę lepiej sobie z tym radzę, a że ma to znaczenie, to przekonałem się na własnej skórze. Mr. Green

Było grane: Chaos Knight i Shadow Shaman
Dwa Dotaendy minęły z szybkościa błyskawicy. Po pierwszym z nich miałem wrażenie, że gram w Dotę coraz ... gorzej. Shocked

Drugi chyba był trochę lepszy. A co mi tam - zwalę to na listopad - "zasypianie" nad klawiaturą. Laughing

Ciągle mam problem z doborem przedmiotów (w tym z kolejnością) - chyba za bardzo kombinuję, a do tego za dużo opcji.

Smutne jest to, że grając PvE często zaczyna się z pięcioma botami a kończy z ośmioma lub nawet dziewięcioma na placu boju. A czasami nawet zaczyna się z dziewięcioma. Może to przez zaznaczenie tylko regionów EUW i EUE. Confused

Upsss... znowu mignęły dwa Dotaendy. W sumie to nic ciekawego się nie działo. Rolling Eyes

Męczyłem tylko Ember Spirit-a, i to chyba nie pierwszy raz, bo miałem zdefiniowany swój poradnik.
Gra PvE to raczej gra samotna lub z jednym ludziem, a reszta to boty. Najwidoczniej nie ma chętnych w EUW i EUE. Confused

Może jednak grać na ruskich serwerach? Tylko słabszy ping tam mam.
Co do botów, to są trochę jak ludziki. Jedne grają lepiej, inne gorzej, inne wpółpracują, a inne pchają się nie tam gdzie trzeba. Smile

Chyba dużo zależy od skryptu, na który się załapuję.

Było grane
Lich - pierwszy raz, ciekawa postać. Jako wsparcie źle mi się grało, na midzie o wiele lepiej.

Zeus - jedna gierka, wymuszona, bo ktoś mi podebrał Lich-a, ale oczywiście nie dograł go końca Evil or Very Mad

. Niespodziewanie źle mi się grało Shocked

. Spora przerwa w grze tą postacią i jakiś nie za bardzo dopracowany przeze mnie zestaw przedmiotów zadziałały na niekorzyść.

To, że rozgrywka przeważnie trwa stosunkowo długo, to z jednej strony fajnie, bo np. jest szansa na ewentualne odrobienie strat lub przeorganizowanie gry, ale z drugiej mniej gier, to mniej testów postaci w różnych wariantach. Może m.in. dlatego Dota jest uważana za trudną dla początkujących? Neutral