Clan Wars!

Damy rade Casc damy rade. Teraz były problemy dlatego że pierwszy raz ze sobą graliśmy z "efektem dźwiękowym" z twojej strony;) Następne razy będą o dużo lepsze;)

Mnie można poznać po 'r'. Albo możemy ustalić coś takiego, że jak Casc chce coś powiedzieć to wcześniej 4 wersy inwokacji recytuje. Będzie to z pożytkiem dla wszystkich!

Czy dziś wszyscy będą gotowi na przykład o 21?

Po wczorajszej grze, bo w zasadzie udało się zagrać tylko jedną, następujące wnioski:

1. nie bijemy tanka, zwłaszcza jeśli jest spokojną, oswojoną i zupełnie nieszkodliwą świnką
2. to kapitan drużyny powinien zbierać ludzi a nie Seto na moją prośbę
3. trzeba robić savey: 1) po FB, po 10 min i potem po większych bitwach, które kończą się zdobyciem poważnej przewagi
4. gracze korzystający z neostrady mają zadanie domowe - za wszelka cenę poszukać alternatywnego dostawcy Internetu. Wg. zasady: 'szukajcie aż znajdziecie" (nie mylić z "szukajcie a znajdziecie").
5. nasz wybór bohaterów jest zbyt mało elastyczny: Syrena zamiast Lancera mogłaby przesądzić o wygraniu tej gry - siatka na cztery sekundy jest lepsza niż lanca, ulti Syreny pozwala wycofać się z przegrywanej bitwy lub ustawić się do ataku lub też uśpić frajerów i zdemolować im kawałek bazy. Na naszym poziomie Syrena może być naprawdę bardzo, bardzo skuteczna.

I replay:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja tylko dodam krótko od siebie (poza tym, co mówiłem na skajpie wczoraj). Zdarzały się sytuacje typu:
Wszyscy push środkiem, idziemy, ja patrzę na minimapę a tutaj fioletowa kropka na górze. I to nie było raz.
Ogólnie gra mi się podobała, fajnie się grało. Szkoda, że taki wynik.

Co do tej neostrady, to nie przesadzaj. Akurat wczoraj tak wyszło. Z poprzednich gier nie pamiętam dropów z naszej strony.

"Nasz wybór bohaterów jest zbyt mało elastyczny" - Tutaj się nie zgodzę, picki są ogólnie dobre. Ale ta Syrena zamiast Lancera byłaby lepsza.

Godziny rozpoczęcia nie będę komentował.

Pierwsza, bardzo udana gra (właściwie trudno uwierzyć że to my zagraliśmy tak dobrze), prawdopodobnie outpick na naszą korzyść, Syrena w roli carry i nawet mimo nierównego startu (dolna linia - brak zgrania) pewnie poszliśmy po zwycięstwo.

[link widoczny dla zalogowanych]

Druga gra - dla odmiany - katastrofa, moim zdaniem silniejszy przeciwnik i za dużo eksperymentów naraz, do tego zmęczenie (na pewno widać je w mojej i Andrzeja grze). Link:

[link widoczny dla zalogowanych]

WNIOSKI:
1. Wymieniajmy bohaterów pojedynczo np. Syrena za Lancera - w dobrym kierunku. a nie po dwóch lub więcej (Jakiro i Roofy, cała nowa linia)
2. Diss707 potrzebuje zgrania ze swoim lan-mate, czyli Asmozanem. Przydałby się trening 2vs2 - symulacja linii podobnych do tego co graliśmy przeciwko zestawieniom: ja + Andrzej (defensywne) lub Seto + Andrej (ofensywne) na górnej i dolnej linii.
3. Ja i Andrzej - siłą rzeczy - powinniśmy grać na linii razem, bo zazwyczaj w ten sposób udaje nam się wywierać solidną presję, nawet jeśli ogólnie gra nie idzie po naszej myśli. Skoro tak dobrze nam idzie w niebezpiecznej top -lane, to znaczy że takiego zestawienia należy się trzymać.

Miło by było, gdyby każdy dodał parę obserwacji od siebie.

W obu gracz sądzę też że złym pomysłem było ustawienie 2 melee ( tym bardziej tak bezczelnych melee którzy muszą podejść żeby zadać dmg Razz

) osobiście gratuluje gry seta na midzie nie sądziłem że aż tak się na tym line sprawdzi Smile

Ode mnie tym razem bardzo krótko:

22:30.

Pokuszę się tym razem na trochę dłuższą wypowiedź, bo uważam że warto.

Pierwsza gra:
Najpierw chciałbym przeprosić za wczoraj, trochę się zdenerwowałem i wdarły się emocje. Rzadko mi się to zdarza, wybaczcie.

Było... No właśnie. Nie wiem jak było. Z jednej strony było dobrze, Bo ładnie się układała gra, ale jak przychodziło do bitwy to... Katastrofa. Nie mam pojęcia jak to się działo, że oni nie mając praktycznie disable (stun Crixa i ban Destro to nic w porównaniu z tym, co mieliśmy my) zabijali wszystko co się rusza. Tutaj niestety się kłania takie typowe ogarnięcie w bitwach. To trzeba po prostu wyćwiczyć.

Jak widzieliście mojego Trolla? Ja uważam, że całkiem dobrze sfarmiłem. Koło 30 minuty już miałem przestój, ale to już wtedy przegrywaliśmy. Jest szansa na mnie w roli carry?

Co mi się najbardziej rzuciło w oczy, to Axe. Kaczor po prostu nie grał nim. Nie, żebym ja się chwalił czy coś, ale parę gier temu zagrałem Axem i to powinno mniej więcej tak wyglądać.

Druga gra:
Dostaliśmy po dupie. Nie ten poziom. Linie przegrane (mid szczególnie) w 90% gier kończą się właśnie tak. Kurczakiem z Bkb...

Andrzej co do trolla to moim zdaniem był bardzo dobry i to właśnie TY powinieneś u nas grać carrym. Gdyby nie parę głupich błędów w grze numer jeden moglibyśmy ją inaczej zakończyć;(

Powtórki:

Gra pierwsza:
[link widoczny dla zalogowanych]

Gra druga:
[link widoczny dla zalogowanych]

I przy okazji - dziś (zgodnie z tym co podałem) będę około 21.30. Jeśli to możliwe, to wolałbym wziąć sobie "dzień wolnego", bo mi naprawdę ostatnio nie idzie i chciałbym trochę odpocząć. Dlatego sprawdźcie czy nie zbierze się pięciu nawet beze mnie - jeśli tak, i nie będę dziś potrzebny to proszę aby Andrzej wysłał mi do 21.10 SMSa w tej sprawie.

Jedna rzecz się poprawia - czas startu naszych gier jest coraz bliższy godziny 21. Nie spoczywajmy na laurach, 30min opóźnienia to ciągle dużo, ale jest lepiej.

Andrzej jako carry - tak, to nie on w tej grze zawiódł. Możliwe że w tej grze pick Trolla był nietrafiony, z drugiej strony - carry Silencer to nie jest prosta sprawa. Ustawienie na jednej linii dwóch low HP supporterów - też błąd, bo kogo my mamy supportować? siebie? To już lepiej Rhastę z Trollem - jest szansa na jakieś fragi dla Trolla w Early.

Niestety ja też dzisiaj odpadam;( Powodzenia!

Chyba dzisiaj nie gramy, nie ma Casca, nie ma Brppa... Jak coś to i tak uzbieramy max 4. To w takim razie ja też odpuszczam i odpuśćmy sobie. Jutro pykniemy.

Ps. Ja chcę kunkkę!

dobra dawno nic nie pisałem, mam nadzieje że to odpracuje.

- Chciałbym zauważyć że to kto zbiera ekipę na CW nie jest chyba zbyt istotną sprawą bowiem gramy ze sobą tyle czasu że nie powinniśmy mieć oporu zadzwonić do siebie wzajemnie na skype i się zebrać.

- Dostawcy Internetu niestety nie zmienię ponieważ mam albo Neo albo radiówkę z osiedla obok która pozostawia wiele do życzenia, na Neo nie narzekam mam od kilku lat i naprawdę rzadko sprawia mi problemy.

- MiniTrening
nie wiem jak to nazwać żeby nie brzmiało głupio -.- . Sądzę że lepiej sobie pograć "ustawioną" grę np 2v2 , 3v3, czy choćby 1v1 na określonych liniach (niekoniecznie Mid ) w których symulujemy Line Control
tak np Asmo + Seto i komenda Defensywnie Vs Casc i Andryj i komenda Ofensywnie wiemy jak to idzie w praktyce ja wybiegam za creeepy -.- a Casc siedzi przy towerze nie oszukujmy się gramy różnie a tak jako InHouse łatwiej nam wytykać sobie błędy ( jeżeli tego robić nie będziemy to ucierpią na tym nasze CW )

- i...

Casc napisał:

1. nie bijemy tanka, zwłaszcza jeśli jest spokojną, oswojoną i zupełnie nieszkodliwą świnką
3. trzeba robić savey: 1) po FB, po 10 min i potem po większych bitwach, które kończą się zdobyciem poważnej przewagi

Podpisuje się !

Wszystko gramy na garenie? Wtajemniczcie mnie to będę grał razem z wami. Oczywiście, jeżeli uznacie że się nadaje.

Tak Uber

gramy wszystko na GGC i jeśli to możliwe to chętnie bym zobaczył także twoją grę oraz porozmawiał na skajp Smile

Brpp , Asmozan napisał:

"Jeżeli jest okazja zagrać z kimś lepszym od Siebie trzeba to wykorzystać"

Powrót Ubera do SoIu ? Smile

Nigdzie nie wychodziłem, żeby miał wracać Wink

Chyba, że mi w tym pomogliście.

Gdyby Uber zechciał dołączyć do SoI a liderzy klanu by się na to zgodzili, to by było kolejne wzmocnienie drużyny i mniej problemów ze zbieraniem piątki do codziennych CW.

[edit:] A to Uber był już wcześniej w SoI? Jeśli tak, to temat ze składem będzie wymagał kolejnych uzupełnień.

SoI)Uber_pwn. Tak było na bn.

Dawno nie grałem, więc z początku nie wymagajcie cudów. Swoją rolę zawsze wypełnię, ale mogą sie zdarzyć jakieś pomyłki. Z drugiej strony, przerwa jaką miałem odświeży umiejętności wzbogacając je.

Właśnie Uber chodziło mi o tą przerwę Smile