|
|
Autor |
Wiadomość |
Casc
Administrator
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 917
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań
|
Wysłany:
Sob 12:22, 05 Wrz 2009 |
|
DotA: Lepsza gra, czyli jak unikać podstawowych błędów #1
Jest to pierwszy artykuł z cyklu, który adresowany jest głównie do graczy zaczynających swoją przygodę z DotA oraz do tych, którzy już trochę grają, ale ich poziom umiejętności jest raczej średni – krótko mówiąc do około 90% graczy w Polsce. Nie zapominajmy, że głupie błędy w grze zdarzają się nawet najlepszym graczom. Są jednak lepsi, gdyż zdarzają im się dużo rzadziej. Dla większego porządku, podzieliłem błędy na trzy typy: indywidualne (rzadko mające poważny wpływ na wynik gry), taktyczne (które z reguły mają wpływ na grę, ale nie muszą być decydujące) oraz strategiczne (takie, które powodują, że dalsza gra już jest bez sensu). Kiedy od czasu do czasu stwierdzę, że robiąc coś, ktoś popełnia błąd taktyczny, to od razu można sobie wyobrazić jakie może mieć on konsekwencje dla gry.
W pierwszym artykule cyklu postanowiłem skupić się na tym, co dla wielu z nas jest najbliższe – zwłaszcza dla tych, którzy grają głównie w grach publicznych. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że od naszej postawy w linii może zależeć całkiem dużo – jeżeli damy sfarmować przeciwnikowi, może być to krok w stronę porażki, jeśli zrobimy na nim 5-0, to przeciwnicy będą mieli potem z nami problem… Dlatego w tym artykule opiszę najbardziej pospolite błędy, które z reguły kończą się tragicznie (o ile przeciwnicy potrafią je dobrze wykorzystać). Pierwszy krok, to unikanie tych błędów. Kolejny to wykorzystanie takich błędów przeciwnika przeciwko niemu… Ale o tym kiedy indziej.
Złe rozstawienie na liniach
W grach publicznych zdarza się to bardzo często, w klanowych o wiele rzadziej. W grze publicznej rzadko komuś przyjdzie do głowy, że warto pomyśleć jak rozstawią się przeciwnicy i przy takim założeniu jak powinniśmy rozstawić się my i nasza drużyna. Z reguły jest tak, że jeżeli nawet ktoś o tym pomyśli, to i tak nikt go nie posłucha. Pierwsza rada: zazwyczaj taki człowiek wie co mówi, więc warto się zastanowić czy nie lepiej się zastosować do jego strategii. Masa ludzi myśli tylko o tym, żeby mieć „solo” linię i tam farmować ile się da… To smutne, ale widziałem naprawdę wielu takich, którzy sobie potem na tej linii nie radzili, oddawali First Blood, a potem wychodziło na to, że możliwość farmingu została zmarnowana przez słabego gracza. Oczywiście, wiąże się to z wyborem bohaterów (o tym kiedy indziej), ale można kierować się następującymi zasadami:
1) lepsza jakakolwiek strategia rozstawienia w liniach niż żadna
2) gracz o najlepszym micro powinien w miarę możliwości grać „carry” hero (Silencer, Viper, Nevermore, Aiushta itp.) na środkowej linii (koniecznie solo!)
3) gracze będący razem na Ventrilo/ Team Speaku lub na LANie, powinni grać w jednej linii (będą najskuteczniejsi)
4) lepiej żeby były dwie linie z bohaterami slow + stun niż po dwóch bohaterów z podobnym skillem (wynika to z tego, że można spowolnić przeciwnika, potem go obić, później stun i zabić. Z dwoma stunami jest tak, że jeżeli przypadkiem przeżyje oba stuny, to można go już nie dogonić)
5) w grach publicznych, tri-lane jest strategią przegrywającą, ponieważ zbyt ryzykowną (trzech naszych bohaterów będzie w plecy zarówno z doświadczeniem jak i złotem)
6) najlepiej mieć co najmniej trzech bohaterów ranged i co najwyżej dwóch melee, dzięki czemu można rozstawić linie w sposób klasyczny (ciągle dobry do wielu gier): góra (ranged + melee), środek (ranged) i dół (ranged + melee). Jeżeli mamy czterech ranged to Sentinele na górę dają dwóch, a Scourge dają dwóch na dół (wynika to z tego, że linia TOP jest bardzo niebezpieczna dla Sentineli, a BOT dla Scourge)
7) jeżeli nikt inny się tym nie zajmie, to warto samodzielnie ułożyć plan działania. Jest parę przesłanek, którymi można się kierować: a) jeżeli mają tylko jednego melee, to Scourge postawią go na TOP, a Sentinele na BOT, czyli tam gdzie bezpieczniej, b) bohaterowie z leczeniem (Necrolyte, Warlock, Dazzle, Omniknight) zostaną dodani jako wsparcie dla late-gamera (zwłaszcza melee) c) late-gamerzy, którzy nie nadają się na solo MID (Troll Warlord) z reguły także dostaną bezpieczną linię.
Brak elastyczności w rozstawieniu na liniach
Ten problem jest bardzo mocno powiązany z wyżej przedstawionym. Nie zawsze uda się przewidzieć rozstawienie przeciwników – nikt nie jest doskonały. Ten błąd można naprawić - im szybciej tym lepiej. Sprawa jest jednak o tyle skomplikowana, że często muszą się zamienić bohaterowie z linii górnej i dolnej – tak więc wycieczka na piechotę może trwać ponad pół minuty. Są na to dwie recepty: albo poszukać runy i pobiec na Haste, albo się teleportować Scrollem (dlatego warto go mieć na początku). Scroll kosztuje 135 złota, ale po zmianie linii na wygodniejszą wystarczą trzy last-hity żeby to odrobić. A doświadczenia nie stracimy w ogóle - wystarczy zrobić TP między dwiema falami creepów, a można nawet tak, że załapiemy się na tę samą falę w jednej i drugiej linii!).
Warto także dodać, że z reguły nie da się wygrywać na wszystkich liniach – jest to normalne. Rola bohatera solo MID polega na wypracowaniu przewagi. Pozostałe dwie linie powinny być: agresywna (wygrywana) i pasywna (przegrywana, ale nieznacznie). Kiedy obie linie są wygrywane, gracz z solo MID ma ułatwioną pracę. Kiedy obie są przegrywane – nawet najlepszy gracz sfarmowany na MID może już potem nic nie poradzić.
First Blood Gang
Możliwe że nie każdy jeszcze się z tym spotkał – i nikomu nie życzę, naprawdę nie jest przyjemnie zginąć przy pierwszej fali creepów (albo nawet przed pierwszą falą!). Taktyka ta polega na tym, że stuner, slower i nuker zachodzą bohatera/bohaterów na linii TOP (jeśli atakują Scourge) lub BOT (jeśli atakują Sentinele) i koncentrują się na jednym bohaterze. Damage nie jest zbyt wysoki, ale umiejętnie przeprowadzony gang zawsze kończy się killem. Wygląda to tak: kilka uderzeń z ataku, teraz stun i często ofiara ginie już w tym momencie, jeśli nie – nuke, jeśli nie – slow i krótki pościg. Moźna również zacząć od slowa, a stuna zachować na później. No dobrze, teraz już wiemy jak zrobić taki gang, ale jak się przed nim obronić?
W zasadzie jest kilka możliwości. Pierwsza to bardzo mocny creep block na linii, przez co creepy spotkają się bliżej naszej wieży, gdzie będziemy bardziej bezpieczni. Niestety jest to dosyć trudne. Druga możliwość – odpuszczenie pierwszej fali creepów i tylko przyglądanie się jak giną (raczej nie jest polecana - strata doświadczenia i złota). Trzecia jest najprostsza – jeden z bohaterów po przejściu rzeki wchodzi za krzaki i obserwuje. Jak zobaczy, że ktoś mu mignie w pobliskim drzewostanie, to wie że trzeba się cofnąć. Można również przy pierwszej okazji postawić tam Observer Warda (ale z drugiej strony przez pierwsze 10 minut gry gangów jest mało). Wiem, że Observery kosztują, ale… policzmy. Jeżeli kupię dwa Wardy za 200 i dzięki nim zdołam uniknąć co najmniej dwóch gangów, jestem na plus! Po pierwsze: nie stracę pieniędzy kiedy będę ginął (bo nie będę). Po drugie: jak przeciwnik z którejś linii gdzieś zniknie, to o gangu dowiem się w porę, więc nie muszę wracać do wieży od razu, lecz mogę pofarmować jeszcze chwilę i cofnąć się wtedy, kiedy będę widział że przeciwnicy idą do mnie z (niezbyt) przyjacielską wizytą. Dzięki Wardom okaże się, że przyjdą tylko w turystycznych celach, a przy tej okazji stracą i doświadczenie i złoto, które mieli by z gangu na mnie lub z farmingu w swoich liniach.
Mówienie "MISS" i "RE"
Kolejny problem, który poruszam, to powszechna bolączka gier publicznych. Z reguły nie mamy kontaktu głosowego z resztą drużyny, a należy ich ostrzec przed możliwym gangiem. Nie należy patrzeć na to w ten sposób: „niech każdy pilnuje siebie”. To powszechny błąd, który psuje gry. Ostrzeganie naszych sojuszników naprawdę leży w naszym interesie - nie zginą, dzięki temu nie sfeedują, dzięki czemu z kolei przeciwnicy będą mniej niebezpieczni (także dla nas)!
Dlatego, jeżeli widzimy, że z naszej linii ubył przeciwnik, mówimy „miss”. Dzięki temu koledzy z drużyny zdołają się cofnąć pod wieżę i gang na nich zostanie mocno utrudniony. Jednak samo „miss” to mało, więc z reguły podaje się też linię. No bo jeżeli na dolnej linii ktoś zniknie, to do środka ma 15 sekund, ale na górę ponad 30, poza tym musi przejść przez środek, tak więc ktoś go po drodze może jeszcze zobaczyć. Jeśli jestem na linii TOP i widzę „bot miss”, to wiem, że gang jest raczej robiony na MID, a nie na TOP. Warto też zaznaczyć kto zniknął, więc na przykład „pug miss bot” oznacza, że Pugna zniknął z dolnej linii i prawdopodobnie zganguje na środku.
Jest jeszcze szczególny rodzaj „missa”, gdy przeciwnik idzie się wyleczyć. Można wtedy napisać, że „X miss b”, czyli bohater X zniknął na niskim HP i prawdopodobnie poszedł do bazy - jak do tej pory prawie nikt nie stosuje takiego komunikatu, a szkoda, bo jest całkiem wygodny. Korzystanie z wymiany tego rodzaju komunikatów w pewnym stopniu podnosi poziom gry, ponieważ zginięcie w gangu staje się wtedy nie pechowym wypadkiem, a zwyczajną głupotą. Dzięki poważnemu podejściu do sprawy, na DotA Poland Room zdarzyła mi się gra, w której First Blood padł w… 15 minucie i to nie w gangu, tylko w bitwie… A wcale nie była to jakaś super "pro" gra…
Drugi komunikat jaki jest stosowany, to enigmatyczne „re”. Oznacza ono, że przeciwnik który przed chwilą zniknął, właśnie wrócił, a więc zagrożenie gangiem spadło. Jest tylko jedno ALE… Otóż polecam przed powiedzeniem „re” dobrze przyjrzeć się przeciwnikowi. Jeżeli ma runę haste, regeneracji lub double damage, to możemy śmiało powiedzieć „re”. Jeżeli jednak nie ma żadnej runy (a wyglądało na to, że po nią szedł) istnieje szansa, że jest to tylko „image” bohatera, a oryginał właśnie przygotowuje się do gangu w innej części mapy. Warto wtedy sprawdzić jakimś atakiem lub czarem, czy przeciwnik jest prawdziwy. Jeśli jest, mówimy „re”. Jeśli nie, najlepiej powtórzyć kto i skąd jest „miss”. Jeżeli bohater przeciwnika ma butelkę, można sprawdzić jaki jest jej kolor po powrocie – jeżeli jest w niej płyn inny niż zielony, to można śmiało mówić że „re”. Dzięki takiej przenikliwości możemy nie raz ocalić komuś życie.
Podsumowanie
W artykule tym zawarłem pierwszą część porad do gry w linii. Jak widać są to głównie drobiazgi, które razem zebrane mogą naprawdę wiele zmienić. Większość pojawiających się terminów została wyjaśniona. Jeżeli coś jeszcze warto by wytłumaczyć, proszę pisać w komentarzach. Chętnie rozwieję wasze wątpliwości w kolejnych artykułach.
{posty w stylu "GJ" itd. będą usuwane. Zapraszam do dyskusji na temat wątpliwości, nieścisłości, błędów i koniecznych poprawek. Tekst jest dosyć długi, ale myślę że ma jakieś walory edukacyjne. Poza tym - nie trzeba go czytać naraz. Jeśli ktoś miałby ochotę zrobić grafiki z napisami lub obrazki poglądowe, to proszę pisać - tekst będzie wyglądał bardziej atrakcyjnie}
~Bjast
Voilla
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Casc dnia Sob 17:03, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Seto
Młodszy Akwizytor
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany:
Sob 16:33, 05 Wrz 2009 |
|
Casc jak zwykle wspaniały artykuł. Podoba mi się sposób w jaki zaznaczasz i tłumaczysz "młodszym" graczom jak ważne jest pisanie "miss" , "re" oraz potęgee scrolla do teleportacje Oby więcej takich artykułów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Brpp
Satanic
Dołączył: 06 Cze 2008
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 17:25, 05 Wrz 2009 |
|
Panowie co myślicie o filmiku pokazującym odpowiedni first blood gank? Chętnie bym to zrobił ale trzeba mi graczy;)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Asmozan
Satanic
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-ch
|
Wysłany:
Sob 18:16, 05 Wrz 2009 |
|
Mamy przecież repa z ostatniego cw -.- Wtedy kiedy niestety ktoś tam dostał laga czy coś i nie dograliśmy ;p
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Andryij
Veteran
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 19:37, 05 Wrz 2009 |
|
Ja ze swojego pubowego doświadczenia dodam, ze równie dobrze można miss nie mówić.
Około 50% graczy w ogóle nie patrzy na czat (Zginął i po chwili teksty typu omg noob no miss, mimo, że sumiennie klikam te miss). Tak trochę ponad połowa z tych co jednak na to patrzą i tak ma to w dupie i nie widać jakiejkolwiek reakcji na miss (np, autoattack, pchanie się pod wieże i tym podobne).
Więc mówienie miss - tylko spod hotkeya. Inaczej szkoda marnować cennych chwil na freefarm pisząc miss.
Druga sprawa to podawanie przykładu z Dota Poland Room... No sorry, ale tamtejszy poziom jest jak najbardziej żałosny. Missy ogólnie się nie sprawdzają. O wiele lepszą alternatywą są wardy. Wyobraź sobie sytuację - Tinker solo mid. Chodzi co 2 minuty po runę. Czyli średnio 20-30 sekund go nie ma. Wyobrażasz sobie, że w tym czasie obydwie linie bot i top będą się cofać pod swoją wieżę i czekać aż wróci? Freefarm dla przeciwników. A na pubie to jest gg.
Pewnie się zastanawiacie, czemu tak atakuje te missy. Nie, żebym nie pisał miss. Mi nie szkodzi wcisnąć F4. Dodatkowo jeszcze, jak jestem na mid pokazuję wykrzyknikiem w którą stronę mniej więcej zniknął. I co? I tak sojusznicy giną jak kretyni. I nie na jakimś Poland Dota Room. Na pubach o teoretycznie najwyższym poziomie, czyli HLR.
Co do samego poradnika to mam zastrzeżenie tylko do tego niebieskiego koloru. Cholera, nie widzę co tam jest napisane
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Casc
Administrator
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 917
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań
|
Wysłany:
Wto 14:29, 08 Wrz 2009 |
|
Na początek ten replay z First blood gangiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
(jeśli się nie pomyliłem)
Potem jest również ciekawa akcja ze Slardarem goniącym Andrzeja (co prawda to temat poruszany w następnych częściach artykułu - ucieczki i pościgi). Gdyby ktoś mógł obie wyciąć i ładnie obrobić, byśmy mieli świetny materiał szkoleniowy i do tego w wygodnej formie.
Andryij: Masz rację, ludzie i tak nie patrzą na 'missy". Jest to bardzo smutne. Ale ja wolę to pisać choćby dla spokoju sumienia - to nie ja potem wychodzę na debila gdy ktoś napisze: "gdzie miss?". Poza tym wiadomo - w teamie zdarza się czasem ktoś, kto zwraca na to uwagę. Zapewne to z tym graczem we dwójkę będziemy potem wygrywać grę, więc opłaca się mu pomagać, prawda? To że od początku jeszcze nie wiemy który to sojusznik, nie ma znaczenia. Mówienie "miss" spod hotkeya - najlepsze rozwiązanie, zgoda.
Przykład z PDR był podany po to, żeby pokazać, że NAWET TAM może się zdarzyć, że sojusznicy coś potrafią i chcą grać razem. "Może się zdarzyć" - i parę razy mi się zdarzyło, dlatego mogłem opisać ten przykład. Przykłady z HL1 czy HL2 byłby tutaj mniej przekonywujące, ponieważ adresatami artykułu z założenia są ludzie low/mid skill, a nie pro. Co do Wardów - zgoda, zresztą w kolejnych artykułach pisałem o wardach i TP nieco więcej. Jeśli ktoś przeczyta i zrozumie przesłanie, to ZAWSZE będzie nosił TP (zarezerwowany slot) i będzie stawiał wardy nas pubach jak wariat. dlaczego? Bo to najprostsza metoda na wygrywanie gier publicznych.
Ten niebieski kolor to stuny, rzeczywiście jest mało czytelne. Jeśli ktoś ma chwile by to pozmieniać, proszę bardzo.
Dziękuję za uwagi, mam nadzieję że z czasem będziecie mieli ich coraz więcej. Zapraszam również nowych użytkowników do zadawania pytań - na tym forum nie mamy zwyczaju wyzywania kogoś od "noobów" itd, wiec nie ma się czego obawiać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Milker
Unstoppable
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczyrk Village ^^
|
Wysłany:
Wto 16:39, 08 Wrz 2009 |
|
Odnośnie FB ganków - Czy dobrym pomysłem jest pójście we 3 (najlepiej z axem) pomiędzy dwie wieże i tam poczekanie aż przeciwnik pójdzie i wyskoczyć z lasu? spotkałem się z takim czymś na paru pubach, ale nie traktowałem tych graczy poważnie, moim zdaniem to głupota. Fakt, udało im się, ale często jednego potem zabijała wieża (jego głupota). W bardziej ogarniętych drużynach może przyjść też ktoś z mida poratować... Tak więc opłaca się takie coś? Czy nie bardzo?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sklej
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Wto 17:02, 08 Wrz 2009 |
|
Raz takie cw grałem. My byliśmy w scourge i ja szedłem z kumplem na top (nie pamiętam czym) i jak ruszyła pierwsza fala creepów i była między naszym pierwszym a drugim towerem z lasu wyszedł axe (2xstout shield) z warlockiem. My nie mieliśmy na tej linii za bardzo czym ich tam przyharrasować więc nam tę jedną, czy półtora, fali creepów ten axe zmiótł (a przy okazji ich creepy podjadły nasz tower), ale fb tam nie było, bo oni też nie mieli CZYM nas ubić.
Co do fb ganga polecam stun (VS) + stun (Slayerka) + slow (Veno)
Venge bo na 1szym lvlu może walnąć stuna ze 2 razy, Slayerka też ma many chyba nawet na 3 LSA, a Veno... bo jest pierwszym slowem który mi do głowy przyszedł
Jeśli chodzi o tp Casc, to to jest chyba jakaś choroba. Nikt, kuźwa, na pdr nie kupuje tego tp i przy pierwszym naszym zorganizowanym pushu padają nam raxy bo sam przecież ich nie obronię przed całym teamem przeciwnika. Dust to samo - grałem ostatnio pdr (HL!) i w przeciwnej drużynie był riki + lancer + veno z lotharem + trax z lotharem. Czy na taki team warto kupić dusta? Po co? Ja musiałem go kupować, chociaż grałem Skeleton Kingiem, a w teamie miałem Sylla z radi, Pit Lorda z radi i Krobelusa = 3x imba farmers. Chce się leavnąć przez samą świadomość tego, jaką się ma drużynę.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sklej dnia Wto 17:09, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Bjartskular
Starszy Akwizytor
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany:
Wto 19:00, 08 Wrz 2009 |
|
Casc, jak mamy pozmieniać, jak nie mamy moderatora na tym podforum ?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sklej
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Wto 19:47, 08 Wrz 2009 |
|
Dobra uwaga Bjart.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Casc
Administrator
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 917
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin/Poznań
|
Wysłany:
Wto 19:56, 08 Wrz 2009 |
|
Już to poprawiłem. Od razu mamy trzech moderatorów.
EDIT:
[link widoczny dla zalogowanych]
I tak przy okazji, przykład tego co wardy potrafią zdziałać nawet w grze publicznej. Od początku gra szla pod dyktando Sentineli, a Scourge feedowali. Potem okazało się, że wystarczy zaledwie kilka Wardów, aby przechwycić inicjatywę i wygrać grę.... oczywiście host wyszedł, kiedy się zorientował że wtopili, nie mniej jednak można popatrzeć jak wardy ułatwiły nam grę i jak skomplikowały przeciwnikom. Poza tym - nic szczególnego się nie działo.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Casc dnia Czw 15:48, 10 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |