Ulfsaar, the Ursa Warrior

Czemu nie bashera? Są o wiele lepsze itemy niż basher. Nie wyciągniesz wszystkiego z tego przedmiotu i lepiej kupić coś bardziej przydatnego.

Moim zdaniem, mając już core można brać Bashera. Pasuje on do Ursy. Jeżeli ktoś chce - luzik. Nie jest to coś w stylu Burizy na ES, czy też Battlefury na Syrenę, żeby od razu przekreślać.

Basher jest przydatny na urse.
-Nie drogi
-Wiecej str (hp) do dodaje dmg z uti
-i oczywiscie bash dzieki ktoremu nikt nie ucieknie bez dagga albo lothara

6 Hp to nie jest zbyt wielki bonus;) A ze zgranym teamem przed ursa i tak nikt nie ucieknie nawet z lotharem albo daggerem;)

Cytat:

A ze zgranym teamem przed ursa

Z dobrym supportem to można nic nie kupować a i tak się wygra.
Basher robi z Ursy praktycznie disablera. Nie wiem czemu tak zaciekle bronisz tezy Basher=zło.

w sumie masz racje ale zawsze cos daje i wiecej hp Smile

And po prostu jakoś mi na nim nie leży ten basher. A kupować go żeby mieć jakiegoś basha podczas gdy i tak nikt ci nie ucieknie jest dla mnie stratą golda.

Mi tam też basher na nim nie leży. Nie mówię że jest zły bo nigdy nie próbowałem ale jakoś mi nie pasuje. Zresztą ursą to mi zawsze slotów brakuje. (Phase'y/Boty, vladek, dagger, hot, vanga tez czesto mam na poczatku no i aegis i full jest, a jeszcze by się z chęcią coś zrobiło tyle że miejsc brakuje) . Smile

Jak by basher nie miał CD to był by to dobry pomysł nie zaprzecze

;o. Basher ma cd? Jej... Widać, że dawno tego nie kupowałem. Ostatnio chciałem to kupiłem z rozpędu Hammer i się skonczyło na BKB. No to... Tak. Basher to lipa na Ursę.

A ja chciał bym się spytać jak można pokonać "Ursa Warrior" ten wali taki dmg ,że bije każdego na łopatki. Może nie prosto ale jak go ubić bo 1v1 to on jest byczy(pytam się w temacie Axa bo nim lubię grać(jestem początkujący więc proszę o wyrozumiałość postu)).

Przede wszystkim Ursa bije wszystkich tych, do których zdoła podejść. Przy odpowiednim buildzie rzeczywiście zabija dosyć szybko, jednak najpierw muszą być spełnione dwa warunki:

1. musi podejść (tutaj przydatny jest Dagger oraz Lothars, tudzież sojusznicy z stunami / disable'ami
2. musi atakować (czyli nie może oberwać stunem / disablem). Krótko mówiąc, dwa podstawowe problemy bohatera DPS.

Co zrobić żeby nas nie zabijał? Na początku można mu przeszkadzać w farmowaniu - jak nie zdobędzie Daggera to wcale nie musi być taki niebezpieczny. Jeśli ma daggera to jest już gorzej - wtedy musimy polegać na disable'ach /stunach ewentualnie na naszym mechanizmie ucieczki (Lothars, Force Staff w odpowiednim miejscu). Jedno jest pewne, jak dopuścimy do tego, że Ursa kupi Daggera i BKB to szansa na przeżycie spotkania z nim na solo spadnie do około 0% (dla większości bohaterów). W przypadku gry niektórymi tankami można spróbować Blade Maila (nie wiem jak to jest z odbijaniem magicznych obrażeń do końca) - po jego uruchomieniu Ursa prawdopodobnie będzie musiał przerwać atakowanie, dając nam chwile na próbę ucieczki - albo doczekanie na wsparcie sojuszników. To prawda że 1vs1 Ursa jest straszny, ale na szczęście DotA jest grą 5vs5.

Ghost Staff.

Ghost jest dobry jak najbardziej, ale tylko do ucieczki. A żeby go 1v1 pobić jest naprawdę niewiele hero, którzy na podobnej farmie dadzą radę. Imo poradzić sobie mogą - troll, przy odrobinie szczęścia (blind+bash), riki (manta+diffu+chmura), tinker z baaardzo dobrą farmą (znaczy się tinker mający extra farmę pobije każdego hero 1v1 bo z kurczaka nie wypuści po prostu), nessaj na dobrej farmie ma szanse (ofc jeśli ma ulti bo bez niego nie), no ale przede wszystkim urse tyra syrenka/lancer (przy czym bardziej syrenka) - zeżre mu całą mane w2-3 sek i nie będzie na overpowera -> ursa dead. Pewnie jeszcze by się coś znalazło np. jakieś stormy (przy czym z duuużym problemem), weavery i inne upierdliwce co ich ursa zwyczajnie w miejscu nie uchwyci a oni beda podbiegać i bić.
No ale jak Casc wspomniał Dota to gra zespołowa więc, wiele zależy od teamu (disable i takie tam pierdoły) Wink

Uwierz mi - ostatnio niszczyłem Ursę Pugną, grając na aura-tanka (tready, basileus, meka, blademail, ghost i chyba hood). A on miał... daggera, vladsa, bkb, hot i travele.

Ursa jest dobry w early/mid, ale w late to już traci potencjał. Praktycznie każdy late-carry bije Ursę jak chce.
Poza tym, team zorientowany na Ursę poświęca:
a) disable. Ursa nie ma disable.
b) dużo farmy. Ursa potrzebuje farmy w early (i jeszcze jakiś support by się przydał).
c) silne carry które mogłoby farmić tyle co on i niszczyć w late.
Dodając do tego, że kontra na Ursę kosztuje marne grosze (blademail albo ghost), a i nie jest zbyt trudno go wyłączyć z bitwy, mamy bohatera który potrzebuje opieki jak carry a jest za słaby na niego. Owszem, zabija szybko. Ale wystarczą antygangi i ogarnięcie mapy i Ursa jest śmieciem.

Inna sprawa to combo Wisp+Ursa. To jest instant-gang-squad.